Czesław Michniewicz: Musimy żyć naszym życiem i nie spoglądać na rywali [WIDEO] - Legia Warszawa
Plus500
Czesław Michniewicz: Musimy żyć naszym życiem i nie spoglądać na rywali [WIDEO]

Czesław Michniewicz: Musimy żyć naszym życiem i nie spoglądać na rywali [WIDEO]

Trener Czesław Michniewicz odpowiedział na pytania przed meczem 22. kolejki PKO Ekstraklasy z Zaglębiem Lubin.

Autor: PG

Fot. Janusz Partyka

Główny sponsor Plus500
  • Udostępnij

Autor: PG

Fot. Janusz Partyka

Trener Czesław Michniewicz odpowiedział na pytania przed meczem 22. kolejki PKO Ekstraklasy z Zaglębiem Lubin. 

 

- Chciałbym na początku powiedzieć, że nie zamierzam dyskutować z wyborami selekcjonera reprezentacji Polski. Mam swoje przemyślenia i chciałbym, żeby Bartek Kapustka też był w kadrze. Trener ocenił to jednak inaczej. Myślę, że gdy selekcjoner pozna troszkę bardziej polską ligę, to przekona się do Bartka Kapustki i liczę na to, że w czerwcu dostanie swoją szansę, a następnie pojedzie z kadrą na Euro.

 

- Myślę, że o powołaniu Bartka Slisza zdecydował całokształt jego postawy. Bartek trafił do legii w idealnym momencie. Postawiono na niego i zagrał wiele spotkań. Był ważnym ogniwem w poprzednim sezonie i został szybko zaakceptowany przez drużynę i kibiców. To pomaga, gdy w tak młodym wieku trafiasz do takiego klubu i grasz regularnie w pierwszym składzie. Jeśli jesteś ważną częścią zespołu, to rośniesz razem z drużyną. Bartek poprawił się w każdym elemencie, ale on też wie nad czym musi pracować i co poprawiać. Często o tym rozmawiamy, pokazujemy mu materiały z jego gry, ale też inspirujące przykłady z innych zespołów. Bartka trzeba czasem hamować, bo jest tak ambitny, że mimo nakładających się treningów, chce dodatkowo pracować z trenerem Małeckim. Przede wszystkim pierwszy kontakt z piłką, bo tu jest najwięcej do poprawy. Jest chętny do pracy i myślę, że za rok będziemy mówić o zawodniku w miarę kompletnym. 

 

- Z Pawłem Wszołkiem jest wszystko okej, będzie brał udział w zajęciach i pojedzie z nami do Lubina. Mamy na dziś zaplanowany nieco inny trening niż w mikrocyklu i Paweł w nim będzie uczestniczył.

 

- W kadrze na mecz z Zagłębiem nie znajdzie się Jasur Yakshibaev, który teraz pracuje z trenerami indywidualnymi, a od przyszłego tygodnia wejdzie do treningu z drużyną. Mam nadzieję, że będzie mógł trenować na sto procent i będziemy planować jego przyszłość. Nazarij Rusyn zaczął trenować z drużyną po długiej przerwie. W klubie nie grał tyle ile chciał, miał kontuzję. Początek w Legii na świeżości miał udany, potem nastąpiły trudniejsze dni. Rozegrał teraz trochę minut w drugiej drużynie i planujemy go zabrać do Lubina. Zobaczymy, jakie będą okoliczności i czy dostanie swoje minuty. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie w dobrym kierunku. Ernest Muci zadebiutował bardzo szybko. Liczę na niego. W ostatnim meczu był przygotowany do zmiany, ale padła bramka i wycofaliśmy się z tego pomysłu. Żałuję, że tak się stało. Grał krótko w Zabrzu i niezbyt długo z Piastem. Być może więcej zagra w Lubinie. Artem Shabanov lekko narzeka na drobny uraz, bo ciężko trenowaliśmy w ostatnich dniach. Mam jednak nadzieję, że wszystko będzie okej i będzie do dyspozycji. 

 

Zdjęcie

- O składzie zdecydujemy później. Cieszy fakt, z jakim zaangażowaniem Tomas Pekhart podchodzi do zajęć. Ma duże szanse, by zagrać w pierwszym składzie z Zagłębiem Lubin. Od wtorku trenuje z nami Igor Lewczuk, jest w kadrze na mecz z Zagłębiem. W kadrze jest 22 zawodników, więc z dwóch jeszcze będziemy musieli zrezygnować. Zobaczymy, w której grupie będzie Igor. 

 

- Nie zastanawiałem się, kiedy gramy. Nie ma to dla mnie znaczenia. Musimy wygrywać swoje mecze, o tym rozmawiamy z drużyną, aby koncentrować się na naszej drużynie i rozwiązywać nasze problemy. Musimy żyć swoim życiem i na tym się skoncentrować. Być może później będziemy patrzeć się na innych, ale teraz nie robimy tego i nie chcemy tego robić. 

 

- Opowiem jedną historię, kiedy przyszliśmy jako nowy sztab. Jechaliśmy na mecz z Wartą Poznań, który był ostatecznie odwołany. Wzięliśmy na rozmowę Andre, który wtedy mało grał. Powiedzieliśmy mu, żeby się starał, walczył o swoje i szansę dostanie. Jak ją dostał, to już miejsca nie oddał. Cieszę się, że Andre fajnie się odbudował, nie załamał się i jest teraz jednym z liderów drużyny. 

 

- Chciałbym wiedzieć, jak skończy się ten mecz. Życzę nam wszystkim, by seria zwycięstw została przedłużona. Brak Filipa Mladenovicia i kontuzje nie są wytłumaczeniami. Spodziewaliśmy się, że w pewnym momencie Filip wypadnie i mamy rozwiązania. Jedziemy do drużyny, która potrafi grać w piłkę i ma dużo atutów. Zagłębie świetnie gra w kontrataku i kiedy przeciwnik gubi piłkę są najgroźniejsi. Mają dobrze rozpracowane stałe fragmenty gry, świetnie wykonuje je Filip Starzyński. Zagłębie obchodzi teraz 75-lecie, każdy mecz to dla nich pielęgnowanie historii. Sam jestem małą cząstką tego klubu i z przyjemnością pojadę do Lubina. Liczymy na dobry mecz, a wynik jest sprawą otwartą. 

 

- Rozmawiałem dziś z Marko Vesoviciem. Spotkaliśmy się przy okazji śniadania. Pytałem jak się czuje i powiedział, że po ostatnich zastrzykach jest dużo, dużo lepiej. Widziałem uśmiech na jego twarzy, jest pewien optymizmu i czeka na powrót do treningów z drużyną. 

Udostępnij

Autor

PG

16razyMistrz Polski
20razyPuchar Polski
5razySuperpuchar Polski
pobierz oficjalną aplikację klubu
App StoreGoogle PlayApp Gallery
© Legia Warszawa S.A. Wszelkie prawa zastrzeżone.